Czy
każdy zna dzisiaj angielski? Gdyby przeprowadzić tego typu badania,
dowiedzielibyśmy się zapewne, że większość w szczególności młodych Polaków umie
posługiwać się tym językiem. Pytanie tylko w jakim stopniu i w jakiej tematyce?
Podstawą nauczania w szkołach jest język angielski ogólny – General English,
ale tak naprawdę dopiero wtedy jesteśmy specjalistami w danej dziedzinie, kiedy
umiemy posługiwać się językiem specjalistycznym dostosowanym do naszego zawodu
lub branży.
Problemem
może być to, że mało jest na rynku pozycji książkowych do nauki Professional
English, a te, które istnieją, występują tylko na niektórych poziomach
zaawansowania. Wyjątkiem jest tutaj Business English; kurs ten jest bardzo
popularny i w związku z tym nie ma problemu z doborem odpowiedniej książki.
Kolejną
trudność w nauce sprawiają słowniki, a właściwie ich wysokie ceny. Słowników
branżowych, w przeciwieństwie do podręczników nie brakuje, ale za to nie każdy
z nas może sobie na nie pozwolić. Poza tym jak tu się uczyć mając sam tylko
słownik do dyspozycji?
Uważam,
że powinno się popularyzować naukę języka angielskiego zawodowego, stwarzać
nowe pozycje podręcznikowe oraz multimedialne i w ten sposób zachęcać do
językowego rozwoju w konkretnej dziedzinie.
Jak zatem wobec powyższych
trudności pomóc sobie w nauce języka zawodowego? Oto kilka wskazówek:
1.
Czytaj
prasę branżową.
Najlepiej po angielsku. Jeśli nie
możesz znaleźć odpowiedniego czasopisma – szukaj w Internecie. Czytaj również w
języku polskim – poszerzy to Twój zasób branżowego słownictwa i w związku
z tym łatwiej Ci będzie wyszukać
konkretne zagadnienie w Internecie. Szukaj wykresów, ilustracji i opisów na
stronach anglojęzycznych i porównuj je z polskimi odpowiednikami, posługuj się
wyszukiwarką google.co.uk.
2.
Czytaj
książki tematyczne.
Tak, nie tylko prasa, ale i
książki. Prasa poszerza słownictwo, ale to książki uczą Cię myślenia w danym
języku. W jakiej tematyce chciałabyś/chciałbyś się rozwijać? Szukaj książek o
interesującej Cię tematyce, obok podręcznika do ekonomii czy marketingu czytaj
też jego angielską wersję. Chociażby fragmentami.
3.
BBC,
CNN.
Dzięki powyższym stacjom radiowym
polepszysz nie tylko swój akcent (typowy brytyjski i typowy amerykański), ale
także będziesz wręcz otaczać się językiem. Jeśli zaczynasz, spróbuj się
koncentrować na tym, czego słuchasz, notuj (ale tylko!) najważniejsze zwroty i
sprawdzaj je w słowniku. Oczywiście tak, aby nie zakłócić procesu słuchania.
Później możesz pozwolić sobie na słuchanie audycji podczas wykonywania innej
czynności – gwarantuję Ci, że ani się obejrzysz, a będziesz rozumiał/a coraz
więcej i więcej.
Staraj się wybierać audycje
tematyczne, a nie tylko wiadomości. To właśnie te pierwsze pozwolą Ci wzbogacić
swój Professional English.
4.
Social
media.
Żyjemy w czasach popularności
social media, dlaczego więc nie skorzystać z nich w nauce języka? Znajdź sobie
partnera językowego – poznaj go, rozmawiaj, wymieniaj się doświadczeniami. Nie
muszą to być typowe lekcje lub wymiana językowa – zaprzyjaźnij się, bo dopiero
wtedy będziesz rozmawiać o wszystkim i „na luzie”.
5.
Notuj.
Uczysz się? Studiujesz?
Przygotowując się do zajęć zwracaj uwagę na kluczowe pojęcia branżowe. Notuj je
w specjalnie do tego przygotowanym zeszycie, a potem szperaj w Internecie. Może
znajdziesz ciekawe słowniki tematyczne? A jeśli nie, to chociaż wyszukuj
teksty, ilustracje, diagramy, które pomogą Ci przetłumaczyć te słowa na
angielski.
6.
Słuchaj,
nagrywaj.
Nagrywaj siebie samego/siebie
samą na dyktafon i porównuj własny akcent ze słownikiem. Słuchaj dialogów i
konwersacji na odtwarzaczu mp3 podczas jazdy samochodem lub tramwajem. Wykorzystuj
każdą wolną chwilę na obcowanie z językiem.
7.
Pytaj
specjalistów.
Rozmawiaj z ekspertami branżowymi
podczas praktyk lub w miejscu pracy. Zapoznaj się ze stanowiskiem pracy, pytaj
o szczegóły, stwórz sobie własny warsztat pracy i na jego podstawie zobacz
jakie językowe kompetencje powinieneś/powinnaś jeszcze uzyskać.
Pani Aneto naprawdę świetny artykuł!!!
OdpowiedzUsuńProsimy o wiecej;)
Dziękuję za miłe słowa. Oczywiście - będzie więcej! Zapraszam do odwiedzania bloga!:)
OdpowiedzUsuń